Spore roszady kadrowe w MB Zagłębie. Ze składu z minionego sezonu ostały się zaledwie dwie zawodniczki.
Sosnowieckie koszykarki miniony sezon ukończyły na czwartym miejscu. W nadchodzącym sezonie także celują w czołowe lokaty, trzeci rok z rzędu zaprezentują się również na europejskich parkietach, ale w zupełnie nowym składzie personalnym. Ze składu, który walczył w minionych rozgrywkach ostały się tylko Aleksandra Kuczyńska oraz Maria Burliga. W drużynie są jeszcze Nina Micek i Nadia Kłobukowska, ale one będą „ogrywać się” przede wszystkim w I-ligowych rezerwach.
Kadrowa rewolucja dotknęła także sztab szkoleniowy. Z posadą trenera pożegnał się Jordi Aragones. Jego następcą został Piotr Gliniak, który w ostatnim sezonie był asystentem Hiszpana. – Jestem przekonany, że Piotr godnie zastąpi trenera Aragonesa, który dwukrotnie doprowadził zespół do czołowej „czwórki” rozgrywek. Jordi pracował w Sosnowcu kilka lat, uznaliśmy, że pewnego pułapu już nie przekroczymy, stąd zmiana na trenerskiej ławce – podkreśla Arkadiusz Baliński, prezes MB Zagłębie.
Asystentem Gliniaka został Piotr Fedder, ponadto w sztabie znalazły się Anna Bieniec oraz Natalia Malaga. Pierwsza będzie fizjoterapeutką, a druga trenerem przygotowania motorycznego.
Z nowych zawodniczek, które zasiliły kadrę MB Zagłębie aż trzy w minionym sezonie broniły barw Ślęzy Wrocław. Z Dolnego Śląska do Sosnowca przeniosły się reprezentantki Polski Martyna Pyka i Natalia Kurach oraz mająca status młodzieżowca Martyna Kozik. Cała trójka w minionych rozgrywkach stanęły koszykarkom z Sosnowca na drodze do brązowego medalu. Pyka pełniła funkcję kapitana zespołu, niewykluczone, że podobnie będzie w Zagłębiu. – Liczymy, że w Sosnowcu także będzie miała powody do świętowania – mówi prezes Zagłębia. Pyka to skrzydłowa, Kurach może występować jako środkowa lub silna skrzydłowa, z kolei Kozik to rzucająca.
Ponadto krajową część składu uzupełniają skrzydłowe Klaudia Niedźwiedzka oraz Ewelina Jackowska. Niedźwiedzka ma 27 lat. Przez trzy ostatnie sezony występowała w Szwajcarii, Włoszech oraz w Niemczech. Zanim wyjechała za granicę reprezentowała barwy m.in.: Wisły Kraków i AZS UMCS Lublin. Jackowska z kolei to była zawodniczka m.in.: Ostrovii Ostrów Wielkopolski, Wisły Kraków i CCC Polkowice.
Zagraniczny zaciąg to jak na razie dwie Amerykanki: Catherine Reese i Sydney Taylor oraz Chorwatka Matea Tadić. Środkowa Reese dwa ostatnie sezony spędziła w ekipie Kangoeroes Mechelen, z którą w minionych rozgrywkach toczyliśmy zwycięskie boje w fazie grupowej Euro Cup. Z belgijskim zespołem sięgnęła po tytuł mistrza kraju. W minionym sezonie na europejskich parkietach notowała ponad 20 punktową średnią na mecz. Występująca na pozycjach rzucającego obrońcy lub niskiego skrzydłowego Taylor do Zagłębia trafiła z kolei z drużyny mistrza Litwy, Kibirkstis Wilno. Jest Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w odmianie 3×3. Natomiast Matić to rozgrywającą reprezentacji Chorwacji. Do Sosnowca trafiła się z hiszpańskiej Celty Zorka. Ma za sobą także występy na parkietach w Belgii, na Węgrzech i Słowacji. – Będziemy walczyć na trzech frontach, bo przecież jest liga, europejskie puchary, a ponadto po raz kolejny będziemy gospodarzem turnieju finałowego PP. Dlatego musimy mieć kim grać, bo jak pokazał miniony sezon bez zaplecza kadrowego w przypadku kontuzji jest się bezradnym. Na tę chwilę mamy dziesięć zawodniczek, plus młodzież w osobach Niny Micek czy Nadii Kłobukowskiej. Zobaczymy jak wejdziemy w sezon, jak nam będzie szło w pucharach. Gdy zajadzie taka potrzeba mamy jeszcze wakat na jedną zawodniczkę z Europy, ale to też będzie zależeć od naszych finansów – dodaje Baliński.