Sala Widowiskowo-Koncertowa Muza ma patrona. Został nim Władysław Szpilman.
Otwarta została także ekspozycja poświęcona twórczości artysty. Wśród niezwykłych pamiątek znajduje się wylicytowane przez miasto Sosnowiec pianino krzyżowe Grotrian Steinweg z 1956 r. należące w przeszłości do artysty.
Uroczystość nadania imienia i otwarcie ekspozycji odbyła się 19 kwietnia. Tego wieczoru odbył się także Koncert Wieczór z Pianistą – Wspomnienie o Władysławie Szpilmanie. Słowo wstępne wygłosił syn kompozytora, Andrzej Szpilman.
Motywem przewodnim wystawy jest działalność muzyczna Władysława Szpilmana. – Skupiona wokół pozyskanych przez Sosnowiec obiektów ekspozycja jest próbą zaprezentowania Szpilmana jako artysty wszechstronnego. Komponował nie tylko muzykę rozrywkową, z której jest najbardziej znany, ale także muzykę klasyczną. Był wybitnym pianistą i autorem muzyki do filmów, a także szefem kameralnego Kwintetu Warszawskiego, z którym koncertował na całym świecie. To On wymyślił festiwal w Sopocie i skomponował sygnał Polskiej Kroniki Filmowej, uznany przez autorytety muzyczne za mistrzowski – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Nieprzypadkowo 19 kwietnia został wybrany na dzień uroczystości związanej z nadaniem sali koncertowej MUZA imienia Władysława Szpilmana. W tym roku obchodzimy 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Dom, w którym mieszkała rodzina Szpilmanów znajdował się w pierwotnym obrębie getta. Za sprawą znakomitego filmu Romana Polańskiego – PIANISTA, znamy losy Władysława Szpilmana i jego rodziny z okresu okupacji.
Rozmawiając z mieszkańcami Sosnowca okazuje się, że sporo wiemy na temat wojennych losów Władysława Szpilmana, w jakimś stopniu znamy jego twórczość rozrywkową jednak już niekoniecznie jego kompozycje z zakresu muzyki poważnej, a to to też ważna część jego twórczości. Był on znakomitym kompozytorem i pianistą, koncertującym na całym świecie. O jego talencie kompozytorskim wypowiadają się autorytety z dziedziny muzykologii.
Wystawa ma na celu pokazanie sylwetki Szpilmana w kontekście jego działalności muzycznej. Na miejsce jej prezentacji została wybrana sala w Muzie. Przestrzeń przeznaczona na ekspozycję jest niewielka lecz dzięki temu ekspozycja będzie zmieniała swoje oblicze. Pozwoli to na prezentacje różnych aspektów dotyczących tego znakomitego muzyka.
Zaczynamy od prezentacji przedmiotów, które zostały nabyte przez miasto podczas aukcji w 2020 roku. Są to pianino krzyżowe Grotrian Steinweg z 1956 r. i powojenne pióro Pelikan. Oba przedmioty wylicytowane zostały przez miasto Sosnowiec. Warto w tym miejscu przypomnieć, że rondo u zbiegu ulic Piłsudskiego, Kilińskiego i Sobieskiego nosi imię wybitnego pianisty.
Na ekspozycji zaprezentowane są także materiały audiowizualne pozyskane z archiwów: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, w którym Szpilman pracował przez wiele lat oraz z Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Na wystawie można usłyszeć wszystkie fragmenty audycji z udziałem Władysława Szpilmana, jakie posiada w swoich zasobach Polskie Radio. Osoby dysponujące większą ilością czasu mogą obejrzeć film zrealizowany w 2004 roku przez Telewizję Polską, w którym Władysław Szpilman opowiada o czasach wojny, o swojej rodzinie, o pracy w Polskim Radiu i koncertach z Kwintetem Warszawskim. Uzupełnieniem ekspozycji są zdjęcia, które udostępnił nam Andrzej Szpilman i profesor Krzysztof Jakowicz oraz cytaty z różnych publikacji, dotyczące zarówno działalności koncertowej, jak i kompozytorskiej.
– Mamy nadzieję, że kolejna ekspozycja poświęcona Władysławowi Szpilmanowi będzie się opierała na osobistych pamiątkach, którymi dysponuje Pan Andrzej Szpilman, i które dzięki jego uprzejmości będą mogły zostać zaprezentowane publiczności w Sosnowcu w większej przestrzeni – mówi Jolanta Skorus, dyrektor Sosnowieckiego Centrum Sztuki – Zamek Sielecki.
Tytuł wystawy pochodzi z książki ŻONA PIANISTY, Mando, Warszawa 2020.
