Mieszkańców Kazimierza Górniczego wkrótce czekają ogromne zmiany. Dawne budynki KWK „Kazimierz-Juliusz” znów będą przyciągały ludzi! Wieża szybowa, budynek stacji ratowniczej i maszyny wyciągowej to tylko niektóre elementy dawnej kopalni, które w najbliższych latach dostaną drugie życie.
W marcu 2025 roku Sosnowiec podpisał z Urzędem Marszałkowskim umowę dofinansowania na kwotę 70 139 321,80 zł. Całość inwestycji szacowana była na niemal 100 mln zł. – Znam to miejsce doskonale, historia mojej rodziny jest z nim związana. Sosnowiec przedstawił doskonale przygotowany projekt, który odmieni poprzemysłowe oblicze tej części miasta. Powstanie tutaj wspaniałe miejsce z przeznaczeniem dla mieszkańców – mówił wtedy Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
Teraz przyszła pora na podpisanie umowy z wykonawcą, który nada obiektom nowe życie. Prace za 81,7 mln zł wykona konsorcjum firm z liderem Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego oraz Przedsiębiorstwo MAXIMUS ZBH MUC z Siemianowic. Wszystko powinno być gotowe do połowy 2027 roku.
Żłobek, miejsce dla start-upów
Wiadomo już, że pokopalniane obiekty mają w przyszłości spełniać kilka funkcji. Będzie tutaj żłobek i przedszkole, które zostanie przeniesione z dotychczasowych lokalizacji w Kazimierzu Górniczym, ale również inkubator przedsiębiorczości. Znajdą się tutaj również przestrzenie dla usług gastronomicznych. – Chcemy, żeby było to miejsce, do którego przychodzi się nie raz w roku, ale żeby mieszkańcy mogli tutaj spędzić czas wolny. Kopalnia i budynki były nieodłącznym obserwatorem zmian tej dzielnicy i życia jej mieszkańców. Chcemy, aby taka symbolika pozostała – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Najwięcej zmian czeka dawny kompleks BHP składający się z cechowni, łaźni, lampowni oraz części biurowej. Tu powstanie Inkubator Zagłębiowskiego Parku Przedsiębiorczości, przedszkole oraz żłobek wraz z placem zabaw. Dawna wieża wyciągowa zamieni się w wieżę widokową, a budynek stacji ratowniczej zostanie przekształcony na pomieszczenia biurowe, w tym na potrzeby organizacji pozarządowych. Z kolei w dawnym budynku maszyny wyciągowej szybu K-1 znajdzie się przestrzeń na małą gastronomię, a w dawnym warsztacie powstaną pomieszczenia usługowe i biurowe. Całość dopełni zagospodarowanie terenu. – Nad tym projektem pracowaliśmy wiele lat. Tu znów będzie tętniło życie. Co prawda nie wokół górnictwa, ale jak najbardziej dla dzielnicy – wyjaśniała Anna Jedynak-Rykała, przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu, a wcześniej pełnomocniczka prezydenta Sosnowca odpowiadająca m.in. za przygotowanie projektu.
– Bardzo nam zależało na symbolice i na historii tego miejsca. Rośnie kolejne pokolenie, które nie ma już żadnego sentymentu do górnictwa, bo zwyczajnie go nie zna. Dorastali w czasach, gdy kopalni już nie było. Stąd nasze dążenia do pozostawienia jak największej części na przykład mozaiki w sali zbornej czy stworzenie punktu widokowego na wieży wyciągowej – wyjaśnia Jeremiasz Świerzawski, zastępca prezydenta Sosnowca, który nadzoruje projekt. Dlatego w głównym budynku, czyli byłej siedzibie dyrekcji kopalni zostanie również wydzielona przestrzeń muzealna.
Kilkaset działek dla miasta
To nie koniec zmian w tej części Sosnowca. Spółka Restrukturyzacja Kopalń zadeklarowała przekazanie miastu ponad 300 działek, co daje blisko 40 hektarów terenu! Celem jest przeprowadzenie transformacji w Kazimierzu i Porąbce oraz zagospodarowanie pogórniczych terenów, nadając im nowe funkcje i przeznaczenie. – Ściśle współpracujemy z SRK i dopinamy szczegóły przejęcia. Bardzo się cieszę z dobrej woli Spółki i dziękuję za dobrą współpracę – powiedział prezydent Sosnowca.
Przemysłowa historia Kazimierza Górniczego
KWK Kazimierz-Juliusz była jedną z pięciu sosnowieckich kopalń węgla kamiennego funkcjonujących do początku lat 90. Przetrwała też z nich wszystkich najdłużej. Symboliczna ostatnia tona węgla wyjechała stąd na powierzchnię ponad dziesięć lat temu – 29 maja 2015 roku. W listopadzie 2020 roku miasto Sosnowiec przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń część pokopalnianych działek wraz z częścią niewyburzonych jeszcze budynków: kompleksem BHP z dawnym biurowcem, nadszybie i wieżę dawnego szybu Kazimierz I i jego maszynownię, stację ratownictwa górniczego oraz jeden z magazynów.
Największy z pokopalnianych budynków to budynek kompleksu BHP z położonym po lewej części biurowcem, w którym znajdował się m.in. gabinet dyrektora kopalni, dział BHP, a także kopalniane centrum dowodzenia, czyli stanowisko dyspozytora, który miał kontrolę nad tym, co aktualnie dzieje się we wszystkich kopalnianych wyrobiskach i na powierzchni. Główna część tego kompleksu to tzw. Zborny, gdzie znajduje się także ołtarz, a dawniej była tu również figura św. Barbary. Ściany Zbornego zdobią ozdobne mozaiki z lat 60. Uwagę zwraca m.in. napis Chwała Górnikom Polski z zamazanym w okresie Solidarności lub w latach 90. ostatnim słowem – Ludowej. Po wejściu na Zborny na lewo idzie się do dawnych biur i do głównej łaźni łańcuszkowej, która zlokalizowana jest na piętrze. Na prawo, na parterze znajdowały się łaźnie dla dozoru. Górnicy i dozór spotykali się na końcu łaźni łańcuszkowej, gdzie znajdowała się markownia – każda osoba zjeżdżająca na dół otrzymała specjalny znaczek tzw. markę oraz lampownia, gdzie każdy wyposażany był w lampę zawieszoną na specjalnym pulpitach, a także w aparat ucieczkowy. Osobne stanowisko w tym miejscu było przeznaczone dla górników strzałowych – znajdowało się tam bowiem stanowisko, w którym pobierali materiały wybuchowe konieczne do przeprowadzenia robót strzałowych na dole. Na końcu łaźni znajdowało się przejście na nadszybie, gdzie górnicy zjeżdżali klatką na dół.
Na nadszybiu znajdował się początek tzw. obiegu wozów i wejście na wieżę szybową, na dole można zobaczyć też tzw. dekiel zasypanego szybu. Obok nadszybia znajduje się również dekiel szybu Kazimierz II. Osobnym budynkiem jest maszynownia szybu – budynek prawdopodobnie z początków kopalni z elewacją z cegieł z pozostałościami maszyny wyciągowej wewnątrz.
Obok znajduje się również budynek dawnej kopalnianej stacji ratownictwa górniczego wyposażonej wciąż w część szkoleniową dla ratowników.
70,1 mln dofinansowania z Funduszy Europejskich dla śląskiego 2021-2027 z działania 10.09. Ponowne wykorzystanie terenów poprzemysłowych, zdewastowanych, zdegradowanych na cele rozwojowe regionu. Koszt całej inwestycji jest szacowany na blisko 100 mln zł.