– „Moje dziecko jest…” – słowa, które budują albo ranią. Stowarzyszenie Moc Wsparcia alarmuje

Wrzesień to czas, w którym dzieci wracają do szkolnych ławek, niektórym przychodzi też mierzyć się z przemocą rówieśniczą. Stowarzyszenie Moc Wsparcia przypomina o potrzebie systemowej ochrony najmłodszych.

Podczas konferencji prasowej połączonej z dniem otwartym można było zajrzeć za kulisy codziennej pracy terapeutycznej z dziećmi po urazach psychicznych, odwiedzić gabinety specjalistów i… zjeść klasyczne dziecięce śniadanie: płatki z mlekiem, kanapki z dżemem czy parówki.

Nowy rok szkolny to nie tylko czas nauki i spotkań z rówieśnikami, ale też moment, by głośno mówić o zdrowiu psychicznym dzieci oraz o potrzebie systemowej ochrony najmłodszych. Niestety, dla wielu uczniów wrzesień oznacza powrót nie tylko do szkolnych obowiązków, ale także do trudnych emocji. Stowarzyszenie Moc Wsparcia zwraca uwagę na pilną potrzebę zmian systemowych w obszarze wspierania rodziców, których dzieci doświadczają przemocy rówieśniczej. Jednocześnie organizacja podkreśla wagę słów, które – choć niewidzialne – mogą ranić równie mocno, jak czyny.

Przemoc werbalna wciąż spotyka się z dużą społeczną akceptacją i nierzadko bywa traktowana jako element wychowania. Krzyk i wyzwiska wobec dzieci – zarówno ze strony rówieśników, jak i dorosłych – rzadko są otwarcie nazywane przemocą. Tymczasem praktyka pracy specjalistów Stowarzyszenia pokazuje, że większość dzieci słyszy określenia takie jak „idiota”, „głupek”, „debil”. Słowa te stają się częścią ich tożsamości, wpływają na poczucie własnej wartości i mogą towarzyszyć im przez całe dorosłe życie, rzutując na relacje, pracę i zdrowie psychiczne. Największym problemem jest fakt, że upokarzające słowa dzieci słyszą najczęściej od osób, które powinny być ich największym wsparciem – rodziców, opiekunów czy rówieśników. To sprawia, że negatywny wpływ przemocy werbalnej jest szczególnie dotkliwy. Ten smutny obraz znajduje potwierdzenie także w Internecie – po wpisaniu frazy „moje dziecko jest…” w wyszukiwarce pojawiają się głównie negatywne podpowiedzi: „głupie”, „wyśmiewane”, „agresywne”, „ma problemy z rówieśnikami”. To dowód, jak ogromnym wyzwaniem jest dziś profilaktyka i wsparcie psychiczne najmłodszych.

– Wrzesień to czas, kiedy szczególnie widać, z jakimi wyzwaniami mierzą się dzieci – od hejtu w sieci, przez przemoc rówieśniczą, aż po trudne emocje związane z powrotem do szkoły. Rodzice szukają sposobów, by wspierać swoje dzieci, ale często robią to intuicyjnie, a nie zawsze skutecznie – o czym świadczą, chociażby frazy wpisywane w wyszukiwarkę internetową. Nasze Centrum Pomocy Dzieciom powstało właśnie po to, by najmłodsi po doświadczeniu przemocy nie zostawali sami. Aby jednak ta pomoc była realna i dostępna, potrzebny jest stabilny system wsparcia – mówi Adrian Drdzeń, Prezes Stowarzyszenia Moc Wsparcia.

– Początek roku szkolnego to zawsze moment, w którym zgłasza się do nas więcej osób. Widzimy wyraźnie, że dzieci częściej potrzebują wsparcia w obszarze relacji rówieśniczych – zgłaszają problemy z akceptacją, odrzuceniem czy konfliktami w klasie. To pokazuje, jak trudny potrafi być start w nowy rok szkolny i jak ważne jest, by dzieci wiedziały, że nie muszą same zmagać się z tymi doświadczeniami – zaznacza Aleksandra Stawecka-Kunkel, psychoterapeutka, pedagog i socjoterapeuta w Centrum Pomocy Dzieciom w Sosnowcu.

W konferencji w formie dziecięcego śniadania prasowego, połączonej z dniem otwartym Centrum Pomocy Dzieciom, wziął udział także m.in. prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, który od lat angażuje się w działania CPD.

Dane statystyczne w Polsce, ale i w Sosnowcu pokazują, że zagrożenie dla naszych dzieci jest na ulicy, w Internecie – wszędzie. Dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby ich chronić. Jako miasto od lat wspieramy działalność Centrum Pomocy Dzieciom, udostępniając lokal Stowarzyszeniu, i nie wyobrażamy sobie, by tak ważnej placówki mogło zabraknąć. Liczę na to, że państwo również dostrzeże, jak ogromną wartość wnosi CPD do systemu ochrony najmłodszych – nie tylko tu, w Sosnowcu, ale w całym kraju – mówi Arkadiusz Chęciński, Prezydent Sosnowca.

– Fundamentem w rozwoju każdego dziecka jest rodzina i jej wsparcie. To właśnie w domu najmłodsi powinni czuć się bezpiecznie i mieć pewność, że mogą zwrócić się do rodziców z każdą, nawet najtrudniejszą sprawą – bez obawy przed odrzuceniem czy oceną. Pamiętajmy, że to my, rodzice budujemy w naszych dzieciach odporność psychiczną – zaznacza Anna Jedynak-Rykała, Przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu.

Podczas spotkania można było również zobaczyć gabinety terapeutyczne, a także zjeść dziecięce śniadanie składające się z prostych produktów, które na co dzień jedzą dzieci: mleka, płatków, parówek czy kanapek z dżemem. To symboliczny gest – dzięki niemu dorośli mogli, choć na chwilę wejść w ich świat i poczuć, jak wygląda codzienność najmłodszych, którzy trafiają do placówki.

Nowe działania we współpracy z Miastem

W odpowiedzi na rosnące potrzeby Stowarzyszenie Moc Wsparcia zapowiada, że w najbliższym czasie – we współpracy z Miastem – uruchomi działania skierowane do rodziców. Będą one miały na celu wsparcie opiekunów w radzeniu sobie w sytuacjach, gdy ich dziecko doświadcza przemocy rówieśniczej. Program obejmie warsztaty, konsultacje i materiały edukacyjne, które pomogą rodzicom reagować w sposób konstruktywny i wspierający.

Back to top